Dzisiaj bardzo energetyczny, motywujący post. Postanowiłam zebrać wszyyyystkie powody dla których zdecydowałam się zostać FIGHTANATERKĄ ( ułożyłam to słowo ze zlepek FIGHT - walczyć oraz ANA - anoreksja ;) ; może głupie, ale mnie się podoba :). Wymagało to mega przełamania wewnętrznego lęku, blokady i przyzwyczajenia!!! do NIE jedzenia. 1.PRACA kilka miesięcy temu dostałam pracę, którą zawsze chciałam mieć. Jest ona dość wymagająca, wymaga ona ode mnie sporej dawki koncentracji, multizadaniowości i energii. Bez pokarmów, bez żywienia swojego organizmu, nie wytrzymałabym tam tygodnia. Sama łapałam się na tym, że po prostu czułam że muszę jeść. Chwila niejedzenia skutkowała natychmiastową utratą skupienia. Dużą wdzięczność czuję do mojego Szefa, który mnie docenia, i daje mi poczucie sprawczości, wiecie że jestem ważna, solidnie pracuję a to pomaga mi w powrocie do zdrowia. 2. PRZYJEMNOŚĆ JEDZENIA po niemal rocznej głodówce naprawdę uczę się na nowo jedzenia. Każda rzecz, któr...