Przejdź do głównej zawartości

Wspomnienia z chudych czasów. Jeden błąd i jego konsekwencje.


Zauważyłam, że czymś co mogło u mnie mieć istotny wpływ na rozwój choroby mógł mieć pewien destrukcyjny nawyk. Otóż próbowałam przy maksymalnym nakładzie sił wewnętrznych i samozaparcia, dawać z siebie jak najwięcej na zewnątrz ( w pracy, w nauce, w domu), a przy tym minimalizując wspieranie organizmu z zewnątrz w postaci rozrywki, drobnych przyjemności, i co najgorsze – pożywienia. Doprowadziło to do skrajnego wyniszczenia organizmu i co oczywiste wywołało skutek odwrotny – brakowało mi sił i energii, popełniałam błędy, byłam rozdrażniona, co skutkowało obniżaniem wydajności.
Dodatkową kwestią jest to, że cały czas byłam skoncentrowana na przyszłości. Powtarzałam sobie, że pracuję na przyszłość, że teraz oszczędzam, haruję, ale w przyszłości to zaprocentuje, odłożę sobie pieniądze i w przyszłości będę korzystać. Miałam dwie prace, zero czasu dla siebie ( może czasem niedziela wolna). Prawie cały czas, 6 dni w tygodniu spędzałam w pracy. Wmawiałam sobie, że nie potrzebuję relaksu, że odpoczywam w pracy. Każde 5 minut wolne wpędzało mnie w wyrzuty sumienia, totalnie odwykłam od odpoczynku. Nie miałam apetytu. Moim paliwem była kawa z mlekiem bez laktozy. Odmawiałam sobie większości pierwszorzędnych potrzeb, np. chodziłam cały czas w jednych spodniach.



Dziś już wiem, że życie to tu i teraz. Tylko ta chwila, dzisiaj. Wczoraj minęło – możesz wyciągnąć lekcję, zachować wspomnienia. Jutro nadejdzie dopiero. Skąd niby mam pewność, że jutro będzie super jak dziś nie zadziałam, nie zepnę siebie, nie zadbam o siebie. Muszę o siebie dbać, kochać siebie, aby móc też prawidłowo dbać o bliskich.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

7 pytań, które warto sobie zadać jeśli zmagasz się z anoreksją.

Dzisiaj przygotowałam dla Was krótki artykuł o tym, jakie pytania warto sobie zadać gdy jesteś osobą walczącą z zaburzeniem odżywiania – jadłowstrętem. Pytania mają na celu skłonienie do autorefleksji, zastanowienie się głębiej nad źródłem choroby, co pozwala zwiększyć samoświadomość. A to już krok dalej w kierunku zdrowienia. Pamiętajmy, krok po kroczku. Krok po kroku.  * Gotowa? Zachęcam Cię aby usiąść spokojnie w przyjemnym miejscu, z kubkiem ciepłej herbaty, wziąć kartkę i długopis. Możesz zanotować wszystkie pytania od razu a później na nie odpowiadać. Ja na początku zapisywałam pytanie i od razu na nie sobie odpowiadałam. To nie jest proste, od razu mówię. Wymaga całkowitej szczerości wobec siebie samej. Ale jest to ważne i na pewno rozjaśni spojrzenie na wiele spraw. Poniżej pytania: 1.        Jakiej informacji nie chcę zaakceptować?...

Problemy z układem pokarmowym w anoreksji. Jak sobie z nimi radzić?

Problemy żołądkowe spowodowane  zaburzeniem odżywiania.  Mówiąc szczerze poważne problemy żołądkowe zaczęły mi się dość dawno, bo ok.15 roku życia. Jednak warto wspomnieć, że już jako małe dziecko jak się czymś stresowałam, przejmowałam czy nawet w tym pozytywnym kontekście - ekscytowałam - znajdywało to odbicie w odczuciach pochodzących z brzucha. Pamiętam tylko, że miewałam bóle żołądka i już od tamtego czasu, podejrzewając, że to wina mleka, piłam to bez laktozy. Żołądek jest dość istotnym organem w moim życiu - dlaczego? - on najbardziej reaguje na pojawiające się sytuacje, zmiany, wydarzenia w moim życiu. Cokolwiek się dzieje, coś jest nie tak, on reaguje. Pojawiają się u mnie bóle żołądka, skurcze. Jak np. jestem do czegoś zmuszana przez kogoś - brzuch również reaguje skurczem. Gdy sytuacja stresowa się kończy, wszystko, jak za dotknięciem różdżki wraca do normy, ból ustępuje.  Myśli na temat żołądka i jego kondycji towarzyszą mi nieustannie. Powoduje t...

U rekonwalescentki na talerzu. 7 Fearfoodów, które przywracają mi miłość do jedzenia.

Często zwracacie się do mnie z zapytaniem: co ja jem? To prawda, mało u mnie na instagramie foodbooków. Już wyjaśniam dla czego. Do posiłków przywiązuję dużą wagę, pisałam o tym w poście o kulturze posiłków  , w związku z tym staram się by ten ważny i ..  nadal trudny czas był niczym nie zakłócany. Fotografowanie jedzenia czasem odwraca uwagę od samego aktu spożywania posiłku a tego powinnyśmy unikać. Dla Was sporządziłam listę produktów, które włączyłam do swojego menu, które czuję, że dają mi siłę i zwyczajne mi smakują. Mam nadzieję, że narobię Wam nieco apetytu ! Oto one: masło - jeszcze pół roku temu w życiu bym nie pomyślała, że TKNĘ palcem, językiem masło. Wystarczył drobiazg - obejrzałam film "Julie&Julia" i stwierdziłam, że zaryzykuję i zacznę dodawać to potraw obiadowych szczyptę masła. Smak dań zmienił się naprawdę sporo przy stosunkowo nie dużej jego ilości. drożdżówka - tak, otwarcie przyznaję, uzależniłam się od drożdżówek. Dobrze mi po nich, s...